Nie wytrzymałam... kupiłam kolejne 6 sadzonek:)
Z pracy poszła "delegacja" i dziewczyny wykupiły prawie wszystkie, jakie rzucili do sklepu,hi hi:)
Teraz mi pachnie jeszcze intensywniej...
Uwielbiam!
Część już suszę, więc i w domu czuć lawendę...
Do nowych sadzonek doniczkę dokupić musiałam...:) a jakże;)
Odkryłyśmy z dziewczynami małą kwiaciarnię, do której Pani zwozi cudeńka!
Nie dość, że niedrogie, to w dodatku na zamówienie też można...:)
A najlepsze, że mamy do niej 2 minuty drogi;)
Od wczoraj urlopuję się:))))
To nic, że moje młodsze pisklę chore i czasowo uziemiona jestem...
Dzięki temu mam czas na swoje małe przyjemności;)
I moja lawenda... "większa i starsza":
Kiedy rano otwieram okno, wiaterek zawiewa, a lawenda pachnie... hmmmm...
Wtedy tylko kawa, laptop i błoga cisza, bo K. w pracy, a dzieci jeszcze śpią...
nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba!
Maleństwa, które sama posiałam, są coraz większe...
To one cieszą najbardziej:)
Z pracy poszła "delegacja" i dziewczyny wykupiły prawie wszystkie, jakie rzucili do sklepu,hi hi:)
Teraz mi pachnie jeszcze intensywniej...
Uwielbiam!
Część już suszę, więc i w domu czuć lawendę...
Do nowych sadzonek doniczkę dokupić musiałam...:) a jakże;)
Odkryłyśmy z dziewczynami małą kwiaciarnię, do której Pani zwozi cudeńka!
Nie dość, że niedrogie, to w dodatku na zamówienie też można...:)
A najlepsze, że mamy do niej 2 minuty drogi;)
Od wczoraj urlopuję się:))))
To nic, że moje młodsze pisklę chore i czasowo uziemiona jestem...
Dzięki temu mam czas na swoje małe przyjemności;)
I moja lawenda... "większa i starsza":
Kiedy rano otwieram okno, wiaterek zawiewa, a lawenda pachnie... hmmmm...
Wtedy tylko kawa, laptop i błoga cisza, bo K. w pracy, a dzieci jeszcze śpią...
nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba!
Maleństwa, które sama posiałam, są coraz większe...
To one cieszą najbardziej:)
Pozdrawiam Was wakacyjnie i lawendowo, a zwłaszcza Moje Dziewczyny (które bzikiem do lawendy i doniczek zaraziłam),
R. i M.;)
R. i M.;)
Sylwia
Piękne zdjęcia:)Ja też jestem fanką lawendy, zasuszyłam troszeczkę w tym roku:) Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu:)
UsuńCo do lawendy- kto nie jest, hi hi;)
Pozdrawiam cieplutko!
Pięknie...
OdpowiedzUsuńA mi się marzy lawenda w domku...gdyby nie to, że jestem daleko od Piły, to już bym pytała gdzie można kupić:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję:)
UsuńPani Moniko, tam gdzie była, to już nie ma (aldi)...
Ale czasami jest na dużym rynku, więc może po powrocie uda się Pani kupić:)
Pozdrawiam serdecznie!
Sylwia a skąd masz tyle cudnych skrzynek? Zaraz wpadnę i podkradnę. Laptop, kawa i cisza to jest to co blogerzy lubią najbardziej - a najlepiej rano, kiedy wszyscy jeszcze śpią albo wieczorkiem, kiedy już śpią!!! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSylwuś, zbieram:) Raz uda mi się coś kupić, czasami coś dostanę...:)
UsuńA co do reszty to się zgadzam w 100%:)))
Pozdrawiam serdecznie:)
Haha, mam w tej pierwszej skrzyneczce posiana lawendę :D Super!!
OdpowiedzUsuńWidziałam ją u Ciebie chyba na balkonie:)
UsuńA ja też mam :) Na razie bez kwiatów, ale niedawno kupiona, a z kwiatami były tylko zeszłoroczne takie wybujałe.
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie jak zawsze, a doniczki cudo!
Pozdrawiam!!!
Dziękuję bardzo Haurka:)
UsuńWażne, że już masz:)Teraz tylko kwiaty!
Pozdrawiam serdecznie!
No chyba czuję się zarażona, aczkolwiek jeszcze nie zaczęłam chodować, ale jestem baaaardzo blisko;))
OdpowiedzUsuńSkrzyneczki prześliczne, kurcze ja nie moge nigdzie takich dostać;((
Sylwia oprawa fotograficzna świetna jak zawsze;))
Pozdrawiam cieplutko
Dziękuję Justynko!
UsuńWiem, to jest zaraźliwe:)))) A na skrzyneczki to ja zawsze fuksem trafiam- Tobie też się w końcu uda!
Buziaki!
Jakie piękne masz skrzyneczki na roślinki, co jedna to ładniejsza .... :)))
OdpowiedzUsuńZ moich wysiewów tylko rukola i bazylia się udały, kwiaty nie bardzo ....
Pozdrawiam serdecznie :)
U mnie odwrotnie- zioła nie bardzo, za to kwiaty, jak nigdy:)))
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Kiedy wyremontuje sypialnie na pewno chcialabym aby pojawila sie w niej lawenda. Jeszcze nie wiem od czego zaczac, ale juz nie moge sie doczekac
OdpowiedzUsuńMiłego remontu i dużo, dużo weny przy urządzaniu życzę:)
UsuńAle pachnie!! :D Juz za pare dni... za dni pare... lala..lala.. :D
OdpowiedzUsuńJuż tylko.....7:)))))))))))
Usuńw lawendzie można się zakochać, a mnie zachwyciły Twoje wiklinowe doniczki, nie są bielone, też bym takie chciała...
OdpowiedzUsuńTak, to prawda... i to bez pamięci:)
UsuńDziękuje i pozdrawiam!
Bardzo ładne kadry, widzę że starannie dobierasz wszystkie dodatki a do tego masz dobry gust. To lubię.
OdpowiedzUsuńUwielbiam lawendę! Zdjęcia są niezwykle piękne, doceniam:) Moim zdaniem trudno dobrze sfotografować lawendę. Buziaki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w candy;)
Lawenda zawsze i wszedzie...ja mam tylko 1 doniczke..stanowczo za malo!:))
OdpowiedzUsuńprzedostatnia fotka malenstwa sliczna:)
pozdrawiam ceplutko:)
witaj:) ślicznie tutaj u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńlawenda cudowna:) u mnie również lawendowo. zostaję na dłużej:) pozdrowienia
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKocham lawendę:) Przepiękne zdjęcia, jestem zachwycona:) Bardzo podobają mi się te doniczki:) Przepraszam, że długo mnie u Ciebie nie było. Tak jak już pisałam również i u siebie na blogu trochę chorowałam, leżałam w szpitalu.... Wszystko jest ok, więc cała i zdrowa wracam do Ciebie, będę tu częściej zaglądała:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńSkad jest skrzyneczka na koncu?? bardzo prosze o odp;)
OdpowiedzUsuńZ małej kwiaciarni osiedlowej:)
Usuń