Jesień zagościła na dobre, i chociaż znowu jestem zasmarkana, w domu wcale mi ona nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie nawet, bo lubię takie typowo jesienne dodatki... Może za wiele ich nie ma, ale za to ciągle coś przestawiam i donoszę:)
Dziś dostałam od koleżanki pleciony koszyczek... Już dawno temu wpadł mi w okno, no i od dziś jest u mnie:)
Ukończyłam już kilka transferów. Oto jeden z nich- osłonka na doniczki, która kiedyś wyglądała tak TU,
a teraz... zmieniłam kolor, pozbyłam się poprzedniego "obrazka" i nałożyłam grafikę (grafika z blogu MALOWANY KOKON)
Całość wygląda mniej więcej tak
(dzisiaj, bo jutro pewnie znowu coś przestawię;)):
A ja, kichając na przeziębienie...
...życzę Wam udanej drugiej połowy tygodnia:)
Sylwia
ojoj, piekna ta oslonka na doniczkę!!!
OdpowiedzUsuńZdrówka przede wszystkim, aby katar i kichanie odeszło w siną dal.
OdpowiedzUsuńU Ciebie zachwycam się wszystkim. Jest idealnie niezależnie od dekoracji :-)
Hej hej smarkulko ;P
OdpowiedzUsuńParapecik wygląda miodzio,lubię jak się coś na nim dzieje.Ta skrzyneczka rewelacyjna i zazdroszczę tego transferu o którym nie mam zielonego pojęcia.I masz chustecznik jakiego szukam ;)
Życzę zdrówka!
Przynajmniej nie tylko ja jestem pociągająca;) ale powrotu do zdrówka Ci zyczę;)
OdpowiedzUsuńTransfer wyszedł wspaniale,podziwiam...a dodatki...nie jestem za przesadną ilością,u Ciebie jest idealnie...ten koszyczek marzenie;)
Ściskam;*
Witaj w klubie smarkatych ;p ,fajnie jesienny parapet ,a ja mam taki sam świecznik ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
i wzajemnie! :) miłego!
OdpowiedzUsuńJa póki co juz nie smarkam, byłam w tym stanie już dwa razy przy Juniorze, więc dość!!
Jakie fajne są takie drobne zmiany ... osłonka śliczna ... a i świeca w takim plecionym koszyczku, kilka liści i piękna jesienna dekoracja :)
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę i uściski przesyłam :)
Cieszę oko... Nie wiem jak to zrobiłaś, ale metamorfoza niesamowita...
OdpowiedzUsuńJakie przepiękne dodatki, zapachniało jesienią:) Zdrówka życzę:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńwitaj:)
OdpowiedzUsuńpięknie u Ciebie na tym parapecie. koszyczka białego drucianego zazdroszczę, bo uwielbiam takie perełki. I jak cudnie wyszedł Tobie ten transfer! :)))
miłego dzionka i niech przeziębienie ucieka jak najdalej.
buziaki