Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, wszelkie prawa do wszystkich fotografii na tym blogu są własnością autora.
Kopiowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie jest ZABRONIONE!!!

sobota, 16 czerwca 2012

Biały (z czerwienią w tle)...

Weekend to czas, kiedy mam chwilę, żeby oddać się swoim przyjemnościom (czyt. wyszperać jakiś gadżet do domu, coś poprzestawiać, ewentualnie upiększyć, poszaleć z aparatem, poczytać)... 
Nie zawsze się udaje, ale czasami...

Dziś, korzystając z chwili dla siebie, wpadłam w wir białego szaleństwa:)
I tak zakupiona wczoraj kobiałka w kolorze wiadomo jakim:


zmieniła dziś kolor na biały:



a przy okazji przesadziłam w końcu lawendę, która tak pięknie mi rośnie, że za ciasno się jej zrobiło:)


 (Ach, te różowe doniczki! Ale innych nie miałam;))


Skrzynka, zdobyczna z resztą (po sałacie), też zmieniła kolor z takiego:

 na taki:


Przy okazji odświeżyłam większość malowanych wcześniej przeze mnie tac i koszyczków:)
Bo po co odpoczywać w sobotę?
:D

A teraz:


kończymy odliczanie, bo za pół godziny MECZ!

I żeby pozostać w sportowym temacie, moja sportsmenka, która dzisiaj brała udział w turnieju 
-co prawda nie piłki nożnej, ale kosza:


oraz jej najwierniejszy kibic:


 Zmykam kibicować:)

Miłego weekendu, kochani!

Sylwia

19 komentarzy:

  1. Jak ślicznie...skrzyneczka rewelacyjna:)

    Dziękuję za odwiedziny na blogu oraz miłe słowa.
    Ślę uściski i słoneczne promyki z pozdrowieniami*
    Peninia ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Promyki się przydadzą, bo akurat burzę mamy:)
      Pozdrawiam gorąco!

      Usuń
  2. No jak dla mnie cudowności pokazałaś...jestem uzależniona od bielenia, więc tylko zachwalać bym mogła;)
    O kurcze...wygramyy??? pewnie!!! nie może byc inaczej!!!
    Udanego kibicowania!!!
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Justynko:)
      Pewnie, że wygramy!
      Ale jestem tak zdenerwowana, że oglądać nie mogę;)

      Pozdrowionka:)

      Usuń
  3. No to witaj w drużynie kobiałek,skrzyneczek i ich bielenia. Pięknie czy wyszło to malowanie. Szkoda, że nie wygraliśmy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak nie teraz, to przy następnej okazji wygramy:) Kiedyś na pewno:)

    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekna ta skrzynia, widac i Ciebie ogarnela mania bielenia:) i fajnie:))))

    Szkoda, ze z meczem nam nie wyszlo.. wielka szkooooda:(((
    ale coz...

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki wielkie:)
    Bielenie jest zaraźliwe, jak widać:)

    A co do meczu- eh...

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Białe jest fajne.. A różowe doniczki z pokoiku córci przemalowałam na biel i ozdobiłam decoupage, żeby jej pasowały do nowego chustecznika. I ja musze konieczni zrobić foto na moim balkonie, mam kwiaty tylko na parapetach, ale wszystkie są w białych osłonkach które spełniają role doniczek, lecz nimi nie są... Mam tylko obiektyw nie za bardzo bo stały i nie mogę się aż tak oddalić na tym balkonie, haha...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja te różowe też wzięłam od córci, hehe, ale już mi się malować nie chciało:)A co do fotek to z pokoju muszę robić, bo na balkonie mój obiektyw nie łapie:D
      Czekam na fotki z Twojego balkoniku!

      Usuń
  8. wszystko białe :) mM. lawende chyba muszę też rozsadzić ;p świecznik/lampion masz bardzo ładny :) Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja u kogoś na blogu przeczytałam, że lawenda nie lubi tłoku;) Stąd to przesadzanie:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej, własnie przechodziłem obok śmietnika i widziałem taką kobiałkę...Pomyślałem że niektórzy wiedzieliby co z takim fantem zrobić, byłem tu wcześniej i widziałem u Ciebie, a jeszcze wcześniej u Sylwii

    Przyjemnego wieczoru.
    P.S. Nie bolała Cię dzisiaj głowa?
    Red

    OdpowiedzUsuń
  11. Cóż za marnotrawstwo:))))Szkoda kobiałki;)
    A głowa ok, nie było tak źle- gorzej z samopoczuciem;/

    Pozdrawiam wieczorową porą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już miałem się nią bliżej zainteresowac ale kot mnie wypłoszył ;)))))
      Red

      Usuń
    2. To musiał być ogromny, skoro się wystraszyłeś;D

      Usuń
    3. W mojej wyobraźni był większy ode mnie. Może to nawet był tygrys...cholera wie co tam łazi po śmietnikach...Hehe
      Red

      Usuń
  12. Misia, napisz na @, dostępny u mnie na blogu.
    Red

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj Sylwia :) biel może opętać, wiem coś o tym :) :) z trudem się powstrzymuję,przed przemalowaniem tarasu na biało...lawenda jak się rozrośnie będzie pięknie wyglądać w tym ubraniu :)Mam nadzieję, że drużyna Twojej koszykarki dzielnie walczyła :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...