Dziękuję Wam ogromnie za wszystkie życzenia miłego odpoczynku:)
Odpoczywałam cały jeden dzień, ha ha;) No, może trzy, bo jeszcze weekend...
Odpoczywałam cały jeden dzień, ha ha;) No, może trzy, bo jeszcze weekend...
A później stwierdziłam, że w końcu mam czas na rzeczy, które odkładam z dnia na dzień z powodu braku tego czasu...
I zaczęło się- rozmrażanie lodówki, porządki w szafach, segregowanie ubrań (w końcu niedługo jesień) itp.
A najważniejsze- mogłam w końcu pomalować regał, który jeszcze przed wakacjami kupiliśmy do pokoju Oliwki. Brakowało nam tam mebla pod tv i w oko wpadł nam ten właśnie regalik.
Ponieważ był na wyprzedaży, mocno przeceniony, kupiliśmy w takim kolorze, w jakim był dostępny- czarno- brązowym, oczywiście w IKEA;)
I tak czekał na przemalowanie, gdyż nie było opcji, że zostanie w tym kolorze:
Cały dzień mi zajęło rozkręcanie, czyszczenie i malowanie wszystkich elementów- średnio 3 razy każdego... ufff...
Dobrze, że był upał i na balkonie schło fenomenalnie szybko!
Ze skręcaniem też nie było łatwo, ale tu już pomógł mój K., który wrócił z pracy- najgorsze go ominęło:)
Ale był pod wrażeniem, hi hi:)
Niespodzianka dla Oliwki, która jest z Dziadkami w Zakopanem, gotowa!
A dla mnie- niesamowita satysfakcja;)
Był to już drugi mebel, który gruntownie zmienił kolor- o komodzie napiszę w następnym poście.
Pozdrawiam cieplutko, zmykam dalej "odpoczywać";)
Sylwia
Odpoczywaj odpoczywaj , a regał fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńOliwka na pewno się ucieszy :)
pozdrawiam
Ag
Liczę na to;)
UsuńDzięki wielkie!
Cudowna niespodzianka ;) też bym się z takiej ucieszyła niesamowicie :D Pozdrawiam, Monika.
OdpowiedzUsuńNo rewelacja Misia:))) oj bedzie skakac pewnie do gory z radosci:)
OdpowiedzUsuńJesli tak tworczo mija Twoje "wypoczywanie" to wypoczywaj jak najwiecej:))
Mam nadzieję, liczę na takie skoki pod sam sufit, hi hi;)
Usuńdziękuję i pozdrawiam:)
no i pięknie!
OdpowiedzUsuńja też dziś maluję :D
Wyszlo super! Nawet nie spodzewalam sie, ze to taka cala mebloscianka jak stalo w paczce myslalam, ze to taki maly regalik :) Tylko, gdzie beda teraz staly nasze walizki?? Regal zajal ich meijsce ;) buziaki! Jutro rozpoczecie roku szkolnego Mai :)
OdpowiedzUsuńHa ha, też pomyślałam o Waszych walizach- chyba musimy w końcu dom kupić;)
UsuńI dobrze myślałaś, bo to były szafki do łazienki- to kupiliśmy później:D
Trzymam kciuki za Ciebie, bo Maja sobie poradzi;P
Jakie cuda mogą zdziałać zdolne rączki ;))
OdpowiedzUsuńMiłego twórczego " odpoczywania " :)))
Buziaki ślę :*
Bo się zarumienię;)
UsuńDziękuję, buziaczki:*
Witaj:) Och regał wyszedł fantastycznie!!! Świetny jest!!!
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj twórczo...to bardzo przyjemy czas:))
Ślę słoneczne pozdrowienia.
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com/
I to najleprzy dowód na to że kobieta potrafi. Regalik bardzo fajny ale jeszcez fajniejsze to jak go zapełniłaś. Zwłaszcza te koszyki są super. Uwielbiam wiklinę sprawdza się zawsze i absolutnie wszędzie.
OdpowiedzUsuńpiękna metamorfoza :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPięknie zmalowałaś...jak ja uwielbiam białe wszystko...niespodzianka dla córci fantastyczna;)
OdpowiedzUsuńWyszło super, dzień do nocy, gratuluje zapału w upalne dni;))
Ściskam;*
radość córci (a na pewno będzie, włącznie w tymi podskokami pod sufit!) wynagrodzi Ci Twoje trudy :)
OdpowiedzUsuńJaka piękna metamorfoza:)))Też bym tak chciała, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńwitaj:) och jak wspaniale zmieniłaś ten mebel! zaczarowaliście go oboje:) w bieli jest fantastyczny! :) choć pewnie mieliście sporo pracy, aby to wszystko poprzecierać, porozkręcać, pomalować i ponownie skręcić:)
OdpowiedzUsuńcoś o tym wiem, bo niedawno malowałam szafkę na buty:)
cudnie, cudnie
a córka wniebowzięta pewnie!
Misiu, dzięki, przedzięki, że do mnie zajrzałaś... dzięki temu mogłam odkryć twoje miejsce! I cóż... idę buszować dalej:)
OdpowiedzUsuńDobra robota i cóż to będzie a niespodzianka :-)
OdpowiedzUsuń